BMW850i nie jest to moja liga osobiście ani w kwestii KASY ani w kwestii komfortu:) oczywiście biorąc pod uwage tylko wchodzenie i wychodzenie! bo reszta to bajka!!!

i to chyba taka dla książąt i siężniczek! Ale warto było posiedzieć i zobaczyć jak można jeździć i podróżować mega komfortowo - OPRÓCZ WCHODZENIA:))

czas na jakieś podsumowanie;)

wakacje jak wakacje chyba się od pewnego czasu przyzwyczaiłem do tego letniego wypoczynku i resetu od pracy! Ale w dupie mi się chyba przewraca bo jakoś tak mi się "spłaszczyły". Dobrzez że daleko od domu bo to daje mi poczucie wolności...bo nie da się "wrócić na obiad" :) I stwierdzam, że im dalej od domu tym większy komfort psychiczny. Tym razem to nie drugi koniec świata a nasza poczciwa Europa dała mi wakacyjny reset.

Nie wiem czy to zmiana klimatu czy jakaś inna przyczyna ale oprócz niebieskiej ważki zadomowił mi się pająk o "upierzeniu" jakiego wcześniej nie widziałem.

Przycinam sobie roślinki i myślę...a jeszcze tutaj.

nie ma szans żebym nie trzasnął paru fotek jakwidzę takie coś na ogródku...

    Czasami żaluje że lenistwa nie pokonalem i statywu nie rozłożyłem;( no ale czasami to tylko chwila. Ja zobaczyłem ruszajcą się trawę i moim solokim wzrokiem wypatrzyłem potwora to aż się ucieszyłem. Pomyślałem że ktoś w odwiedziny do Ka!:) no i się nie pomyliłem....Klementynka, czy jak ona nazywa te wszystkie żaby w całej okazałości! No i w końcu zaczął się ruch powietrzny i owady przyleciały na moje kwiatki więc uciecha podwójna. Pierwsze motyle w tym roku... 

    różne takie ciekawe rzeczy tworzy i całkiem fajnie się to prezentuje...rzekłbym nawet lepiej niż na zdjęciach;)

    To jest jedna z ręcznych "robótek" chociaż może lepiej powiedzieć jedna z licznych technik tworzenia przedmiotów przez Kate! A zaczęło się skromnie od haftowania, drutkowania, szydełkowania a kończy się na jakiś dziwnie brzmiocych i oczywiście calkowicie obco technikach rękodzielniczych....

    siedzę popołudniu i patrzę na rower...niby się chce niby się nie chce?! ale po analizie pogody-russzam!

    Jeździć tą samą trasą od czasu do czasu można a nawet trzeba bo duch rywalizacji z samym sobą działa. Ale skor jest tyle zielonych terenó wokół domu to dlaczego nie "zwiedzać".